Przypłyń na wyspę Korshaan i odkryj jej tajemnice!
"Nie jestem człowiekiem, który pierwszej lepszej osobie opowiada swoją historię, jednakże Tobie jestem gotów uchylić nieco zasłonę tajemnicy. Jestem Gońcem Leśnym. Urodziłem się w roku 930 w niewielkiej wiosce w pobliżu Faring gdzie mieszkałem przez 17 lat. W mojej wiosce był pewie rytuał, który zmieniaj chłopca w mężczyznę. Polegał on na upolowaniu jak najgroźniejszej bestii i zdarcia z niej skóry na dowód. Kiedy ja miałem zostać poddany tej próbie w okolicy zasłyszano plotki, jakoby w Nordmarze, znów pojawił się Biały Rozpruwacz, legendarny wilk, postrach myśliwych. A, że ja byłem wówczas młody, bardziej pomysłowy niż mądry, a w dodatku porywczy, poprzysięgałem sobie i całej mojej wiosce, że zabije Białego Rozpruwacza. Ci którzy mnie znali myśleli, że oszalałem, byli pewni, że zginę, ale mimo tego wyruszę na to polowanie. Tak więc kilka dni po moich 16 urodzinach wyruszyłem do Nordmaru. Wyruszyłem do Klanu Wilka, gdyż oni znali Nordmar lepiej niż ja i mogli mi wskazać drogę. Przesiedziałem tam parę dni przygotowując ekwipunek i swoje ciało na to polowanie. Dostałem informacje, że gdzieś na północ od Klanu Młota widziano Białego Rozpruwacza. Przygotowałem mój ekwipunek i wyruszyłem do walki o mój honor... a także o moje życie <śmiech>. W każdym bądź razie przez wiele dni błąkałem się w poszukiwaniu tego przeklętego wilka, aż w końcu znalazłem coś niesamowitego. Ślady jego łap były olbrzymie, były większe od moich stóp. Jednakże nie zamierzałem się poddać. Wyruszyłem tym tropem na najdalsze zakątki tej lodowej krainy, aż w końcu znalazłem jego leże. Spał w swej jaskini, a mi nie wypadało zabić go we śnie. Zacząłem więc hałasować, ąz w końcu wilk zbudził się. Był olbrzymi, większy niż ja teraz, jego ślepia był krwisto czerwone. Przygotowałem mój łuk i napiąłem cięciwę. Gdy tylko wilk wystartował wypościłem w niego pierwszą strzałę, która utkwiła w jego boku. Błyskawicznie wypuściłem drugą i trzecią strzałę, ale wilk biegł dalej. Gdy był jakieś 3 metry ode mnie wyciągnąłem z pochwy mój miecz. Gdy wilk skoczył i przygniótł mnie swym ciężarem wbiłem mu miecz w brzuch. Jednakże mój miecz pękł a ciężar jego martwego cielska i wysiłek włożony w a walkę, wyczerpał mnie doszczętnie. Miałem jedynie dość sił by zedrzeć z niego skore i mięso schować je do plecaka i doczłapać się do pobliskiej placówki myśliwych. Leżałem tam wiele dni. Jednak w końcu odzyskałem siły i ruszyłem w drogę powrotną. Gdy pokazałem w wiosce trofeum wyprawiono wielką ucztę na moją cześć, jednak bo tej przygodzie nie chciałem spędzić mego życia w tej wiosce. W dniu moich 17 urodzin, oświadczyłem, że odchodzę by szukać nowych przygód. Z łukiem i kołczanem pełnym strzał a plecach, mieczem u pasa i... skórą Białego Rozpruwacza na głowie ruszyłem na południe."
To tylko część mojej historii...
Klan - Bracia Ostrza
Ranga - Złodziej
ZAPRASZAM DO (BO)
Offline